Sztuka a działalność deweloperska

Skończył się czas, w którym wystarczyły wydrukowane rzuty mieszkań z projektu budowlanego, już można było inicjować procesy sprzedażowe.  Na mocno konkurencyjnym rynku deweloperskim trzeba się nieźle napracować, żeby uzyskać efekt pozytywnego wyróżnienia, który przekłada się na zainteresowanie potencjalnych Klientów.

Rozwiązaniem, przed którym jest duża przyszłość to koncepcja łączenia sztuki z działalnością deweloperską. Takie rozwiązanie nadaje zupełnie nowego wymiaru projektom architektonicznym i zdecydowanie ożywia sferę publiczną, która może i powinna inspirować mieszkańców kompleksów mieszkaniowych. Przy dzisiejszych technologiach jesteśmy w stanie wyobrazić sobie fragmenty elewacji i części wspólnych inspirowanych lub nawiązujących bezpośrednio do twórczości np.: Pieta Mondriana czy Paula Klee.

Doskonałym przykładem jest, wykończenie schodów w częściach wspólnych, inspirując się twórczością Pieta Mondriana, można również  wykorzystać kolory i charakterystyczne elementy poszczególnych artystów do stworzenia logo inwestycji.  Oczywiście wszystkie działania powinny być spójne i nacechowane konsekwencją. Jeżeli decydujemy się na inspirację określonym artystą, to konkretny projekt powinien czerpać pełnymi garściami z dorobku z naszego faworyta.

Żeby była jasność  nie jest to rozwiązanie dla każdego dewelopera i Klienta, a raczej dla segmentu premium, który chce i potrafi docenić zakup zupełnie wyjątkowej nieruchomości, za którą stoi określony i zupełnie wyjątkowy koncept architektoniczno-kulturalny. Moim, osobistym idolem do inspiracji jest Wassily Kandinsky. W Polsce trafiliśmy na jeden przykład inwestycji i dewelopera, który dość odważnie wykorzystał pewne elementy sztuki to EURO STYL i jego osiedle Idea w Gdańsku.

Na tym polu działa również fundacja powołana przez jednego z największych deweloperów w Polsce, czyli Fundacja Dom Development City Art. Jak widać, niektórzy potrafią wyczuć subtelne sygnały dotyczące potrzeb Klientów. Coś się na rynku zmienia, ale to dopiero początek flirtu branży deweloperskiej ze sztuką.